Strona działa poprawnie tylko na komputerach!
Czy na pewno chcesz wkroczyć do mojego chorego świata?
Co zobaczysz, tego już nie odzobaczysz!
Uwaga prezentowane treści mogą być nieodpowiednie dla dzieci.
Oglądasz na własną odpowiedzialność!
„Kupując to mieszkanie, wspierasz czyścicieli kamienic” – to nie jest zwykła fotografia. To opowieść o systemowej przemocy ubranej w garnitur deweloperskich umów.
Od 20 lat dokumentuję rzeczywistość, chwytam momenty, które ludzie wolą ignorować. Znam ten schemat aż za dobrze – najpierw listy, potem hałas w nocy, podcinanie fundamentów codzienności. Kiedy aparat chwyta światło w takich miejscach, odbija się w nim nie tylko kurz zawalonych ścian, ale i strach.
To zdjęcie to dialog między ofiarą a oprawcą, między lokatorem a machiną gentryfikacji, między człowiekiem a bezosobową chciwością, której nie zatrzyma żadne sumienie. Zielony oddech tej postaci to metafora – trująca obietnica „lepszego” jutra, które oznacza jedno: wykorzenienie.
Jestem fotografem, ale nie tylko obserwatorem. To zdjęcie nie jest neutralne. To sztuka sprzeciwu. To obraz tych, którzy nie mają głosu w tabelkach Excela. To jest dokument naszych czasów, kiedy walka o dom zamienia się w starcie ze smokiem, który pożera całe ulice.
Patrzysz – ale czy widzisz?
„Kupując to mieszkanie, wspierasz czyścicieli kamienic” – to nie jest zwykła fotografia. To opowieść o systemowej przemocy ubranej w garnitur deweloperskich umów.
Od 20 lat dokumentuję rzeczywistość, chwytam momenty, które ludzie wolą ignorować. Znam ten schemat aż za dobrze – najpierw listy, potem hałas w nocy, podcinanie fundamentów codzienności. Kiedy aparat chwyta światło w takich miejscach, odbija się w nim nie tylko kurz zawalonych ścian, ale i strach.
To zdjęcie to dialog między ofiarą a oprawcą, między lokatorem a machiną gentryfikacji, między człowiekiem a bezosobową chciwością, której nie zatrzyma żadne sumienie. Zielony oddech tej postaci to metafora – trująca obietnica „lepszego” jutra, które oznacza jedno: wykorzenienie.
Jestem fotografem, ale nie tylko obserwatorem. To zdjęcie nie jest neutralne. To sztuka sprzeciwu. To obraz tych, którzy nie mają głosu w tabelkach Excela. To jest dokument naszych czasów, kiedy walka o dom zamienia się w starcie ze smokiem, który pożera całe ulice.
Patrzysz – ale czy widzisz?